Autostrada A1 ze Strykowa do Tuszyna powinna być gotowa w połowie 2016 roku. Prace na 40-kilometrowym odcinku wyprzedzają aktualnie harmonogram – czytamy w „Dzienniku Łódzkim”.
Maciej Zalewski, rzecznik GDDKiA w Łodzi potwierdza, że na wszystkich odcinkach budowanej autostrady prace nieznacznie wyprzedzają przyjęty harmonogram. Trasę podzielono na trzy odcinki, z których dwa buduje konsorcjum Strabag i Budimex, a środkowy Mota-Engil.
– Patrzymy z optymizmem na bardzo dobre tempo prac. Udało się to osiągnąć w dużej mierze dzięki łagodnej zimie. Jednak nie wszystkim lekka zima pozwoliła przyspieszyć prace. Były intensywne opady deszczu, które zamieniły place budowy w ogromne bajora, co uniemożliwiało prowadzenie robót. Wykonawcy narzekali, że dla postępów prac lepszy byłby lekki mróz niż deszcz – mówi „Dziennikowi Łódzkiemu” rzecznik.
Zalewski przyznaje, że w harmonogramie prac niektóre zakresy wyprzedzają terminy, inne są w tyle lub mieszczą się w przewidzianych widełkach. Aktualnie między Tuszynem a Strykowem najbardziej zaawansowane są prace na obiektach inżynierskich.
Umowy na dokończenie budowy autostrady A1 po konsorcjum Polimeksu-Mostostalu zostały podpisane przez GDDKiA i nowych wykonawców na początku października 2014 roku. Przetargi ogłoszono pod koniec lutego zeszłego roku, gdy poprzedni wykonawca odstąpił od umowy.
Cały artykuł